kalendarz1

Mija pół roku leczenia – podsumowanie

Zastanawiając się nad podsumowaniem półrocznego leczenia metodą ILADS pomyślałam, że w nowym poście nie będzie żadnych rewelacji. Myślę, że warto jednak podsumować to, co działo się do tej pory i określić jakoś stan obecny.

Ok, a więc najpierw chemioterapeutyka. Od początku leczenia ILADS, czyli od 16 stycznia 2012 roku miałam dwa zestawy antybiotyków:

  1. Doksycyklina + Azitrox + Tinidazol (4 m-ce).
  2. Zamur + Rolicyn + Tinidazol (2 m-ce).

Metody alternatywne, które stosowałam w międzyczasie:

  1. Hirudoterapia, czyli leczenie pijawkami – nieznaczna poprawa.
  2. Olejki eteryczne dr Nemo – rezultat trudny do ocenienia po próbnej turze… Teraz jest za ciepło żeby stosować olejki (zbyt intensywny zapach), może powrócę do tematu jesienią.

Herxy?
Brak.

Grzybica?
Nie miałam problemów. Sporadycznie pojawiało się uczucie burczenia, przelewania i bulgotania w brzuchu, ale mikstura jawo świetnie sobie z tym radziła. Trzymam dietę, więc nie daję grzybkowi możliwości na rozwój. Zużyłam opakowanie Candida Clear – preparat jest dobry, ale nie zamierzam przyjmować go profilaktycznie.

Stan zdrowia?
Jest ok, ale nie jestem zadowolona. Wciąż bolą stawy kolanowe, strzelają kości kolan i bioder, czasem inne, drobniejsze. Boję się o trwałe uszkodzenia chrząstki. Czasami boli mnie skóra, kiedy myję się pod prysznicem, no i piersi – w dniach cyklu, kiedy nie powinny. Ostatnio zaczęłam odczuwać szarpnięcia pojedynczych mięśni i mrowienia w palcach stóp. Włosy znów wypadają. Psychicznie jest dobrze.

Obecnie przyjmowane suplementy:

  • Multiwitamina – 1 x 1 tabl.
  • wit. B comlplex – 1 x 2 tabl.
  • Magne B6 – 1 x 1 tabl.
  • Czosnek forte – 1 x 2 tabl.
  • Oeparol – 1 x 1 tabl.
  • Omega 3 forte – 1 x 1 tabl.
  • Wilkakora – 1 x 3 tabl.
  • Czystek – 3 x 1 herbata (od 20 czerwca 2012)

Na stawy: 

  • Skrzyp polny (ekstrakt) – 1 x 2 tabl. (od 11 lipca 2012)
  • Kolagen 4flex – 1 x 1 saszetka (od 21 maja 2012)
  • Diabelski pazur – 2 x 2 tabl. (od 11 lipca 2012)

Plany. 
Zaczęłam się zastanawiać, czy nie mam jakichś pasożytów w organizmie lub innych bakterii, które utrudniają pozbycie się borelki, w związku z czym postanowiłam przetestować tę jakże wątpliwą metodę diagnostyki, jaką jest biorezonans 🙂 – badanie już w przyszłym tygodniu.

Rzuciłam palenie i nie zamierzam już do niego wracać. Myślę, że obciąża układ odpornościowy, osłabia działanie antybiotyków, dostarcza dodatkowych toksyn oraz zmniejsza ilość tlenu we krwi, co na dobre raczej nie wychodzi…

Zamierzam włączyć do leczenia wit. C w dawce 2000 mg dziennie (od 20 lipca 2012) i zamienić polski kolagen na ten ze Stanów – podobno jest lepszy i tańszy. Ponadto systematycznie przyjmować kurkumę (działa dobrze na stawy) – 1 łyżeczka dziennie.

Zamówiłam książkę Buhnera, chcę zgłębić protokół, gdyż coraz częściej zastanawiam się nad rezygnacją z abx i przejściem na leczenie ziołami. Ale o tym decyzję podejmę w grudniu. Daję sobie jeszcze pół roku szansy na wyleczenie metodą ILADS.

Daria

W latach 2011 - 2012 stoczyłam skuteczną bitwę boreliozą. Swoimi doświadczeniami z różnych metod leczenia oraz suplementacji dzieliłam się na tym blogu. Obecnie jestem zdrowa!

W 2014 roku blog przejął mój kolega Mateusz, który postanowił utrzymywać go, by służył pomocą innym borykającymi się z lyme. W 2022 roku reanimował bloga, by rozwinąć temat.

Za nowe treści opatrzone sygnaturą "Mateusz Górski" nie odpowiadam :)

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *